Grudzień 2020
22
2:12:40
Rząd Kanady opublikował 16 grudnia strategię dotyczącą stopniowego wdrażania technologii paliw odnawialnych na kolei. Podobnie jak Unia Europejska i Wielka Brytania, państwo to chce do 2050 r. stać się krajem bezemisyjnym. Plan ma także przyczynić się do ożywienia gospodarczego w dobie pandemii – podaje Railjournal.com.
Władze Kanady opierają swoją strategię na doświadczeniach innych państw, w których pociągi z napędem wodorowym obsługują połączenia regionalne. W przypadku Niemiec są to pojazdy produkowane przez Alstom o nazwie Coradia iLint, wyposażone w ogniwa paliwowe firmy Hydrogenics Corporation z Ontario (Kanada).
Przedstawienie strategii poprzedziły badania przeprowadzone w 2018 r. przez agencję rządową Metrolinx, które były związane z kosztami i wykonalnością techniczną projektu. Wykazały one, że wprowadzenie pociągów wodorowych jako alternatywy dla pojazdów elektrycznych wiąże się z równoważnymi kosztami do tych, które ponoszone są podczas doposażania linii kolejowych w trakcję.
Lokomotywy o napędzie bezemisyjnym – według dokumentu – znajdują swoje zastosowanie także w przypadku przewozów towarowych, gdzie mogą być stosowane jako pojazdy manewrowe. Plany rządu zakładają poddanie modernizacji tego typu lokomotyw, w ramach której jednostki wysokoprężne zostaną w nich zastąpione silnikami opartymi na ogniwach wodorowych.
„Modernizacja lokomotyw i wymiana silników wysokoprężnych na silniki z ogniwami paliwowymi o zerowej emisji jest realną i opłacalną alternatywą dla specjalnie budowanych pociągów wodorowych, co jest istotną kwestią, biorąc pod uwagę długi, ponad 50-letni cykl życia lokomotyw” – czytamy w dokumencie.
Opublikowany przez władze Kanady dokument podkreśla, że lokomotywy z silnikami Diesla wpływają na lokalny wzrost zanieczyszczenia powietrza w obszarach miejskich. Ponadto dwutlenek węgla wytwarzany w procesie spalania oleju napędowego przyczynia się do wzrostu efektu cieplarnianego.
hp