W środę 28 lipca Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi podpisał z firmą Primost Południe Sp. z o.o. umowę dotyczącą budowy nowego wiaduktu w Koluszkach. Obiekt stanie w miejscu starej, wysłużonej przeprawy nad torami. Koszt inwestycji to 25,5 mln zł.

Wiadukt w Koluszkach to fragment drogi wojewódzkiej 715. Łączy on dwie części miasta rozdzielone torami kolejowymi. Dziennie przejeżdża nim nawet 15 tys. samochodów. Obiekt powstał w 1975 roku i od tego czasu przechodził jedynie remonty zabezpieczające. Jego obecny stan stwarza poważne zagrożenie dla samochodów i ruchu kolejowego. Dzięki umowie podpisanej 28 lipca ze spółką Primost Południe wiadukt zostanie wyburzony i zastąpiony przez nową budowlę.

Nowy obiekt będzie miał 132,3 m długości i 13,4 m szerokości. Długość najdłuższego przęsła wyniesie 33 m. Inwestycja zakłada również rozbudowę dojazdów do wiaduktu oraz przebudowę skrzyżowań z ulicami Łódzką i Przejazd. Powstaną nowe chodniki i oświetlenie. Przebudowana zostanie sieć wodociągowa, elektroenergetyczna, telekomunikacyjna. Jezdnia i wiadukt zyskają kanalizację deszczową.

Marszałek Województwa Łódzkiego Grzegorz Schreiber podkreśla, że z budżetu województwa na realizację inwestycji przeznaczonych zostanie 18 mln zł. Reszta pieniędzy, które pozwolą zrealizować budowę wartą 25,5 mln zł, pozyskana została z budżetu krajowego. Jednocześnie Marszałek zwrócił uwagę, że na władzach lokalnych spoczywać będzie obowiązek zapewnienia mieszkańcom sprawnej komunikacji między częściami miasta, które łączy wiadukt.

„To na pewno wyzwanie dla mieszkańców Koluszek, bo miasto zostanie mocno podzielone brakiem wiaduktu przez pewien czas. Wszystko w rękach włodarzy, pana burmistrza, żeby nie wyłączyć mieszkańców z normalnego życia. Ze swojej strony możemy apelować do wykonawcy, żeby szybko zrealizować prace i nie przekroczyć terminu wykonania - tak, żebyśmy mogli wrócić tutaj pod koniec przyszłego roku i powiedzieć, że oto mamy nowy obiekt, na który Koluszki czekały od lat i który będzie służył nie tylko mieszkańcom miasta, ale nam wszystkim” – wskazał marszałek Grzegorz Schreiber.

Mirosław Kukliński, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich, który podpisał umowę z wykonawcą, powiedział, że zarząd wydawał nawet do 200 tys. zł rocznie na zbijanie tynków i doraźne naprawy na wiadukcie.

„Będziemy szli na rękę wykonawcy, aby zminimalizować utrudnienia i czas prac” – zapewnił Mirosław Kukliński.

Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego zaznacza, że realizacja inwestycji jest niełatwym zadaniem. Trudności wynikać będą m.in. z konieczności wyburzenia obecnego wiaduktu. To oznacza utrudnienia dla kierowców, którzy będą musieli korzystać z wyznaczonych już objazdów. Auta do 5 ton będą kierowane ulicami 3 Maja, Krańcową przez Felicjanów, a potem ul. 11 Listopada do ronda przy wiadukcie. Cięższe pojazdy pojadą przez: Rokiciny, Ujazd i Budziszewice. Dzięki zastosowaniu technologii tzw. nasuwu podłużnego nie będzie natomiast zatrzymywany ruch pociągów. To szczególnie ważna informacja dla pasażerów jeżdżących z Łodzi w stronę Warszawy.

Źródło tekstu: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego/Serwis Kolejowy