Bezpieczny-przejazd.pl opublikował na swojej stronie artykuł odnośnie dzikich przejść. Liczba tzw. dzikich przejść przez tory mnoży się w Polsce jak grzyby po deszczu. Najczęściej lokalni mieszkańcy wydeptują w niedozwolonym miejscu ścieżkę, która tworzy skrót i mylnie sugeruje innym osobom, że może być tam przejście. W takich miejscach nie ma znaków, sygnalizacji świetlnej ani ostrzeżeń, za to niebezpieczeństwo śmiertelnego wypadku jest ogromne.
Torowiska nie są przystosowane do uczęszczania przez pieszych: utknięcie nogi, potknięcie się, poślizgnięcie… nadjeżdżający pociąg… i koniec może być tragiczny. Tymczasem wiele osób – czy to z wygodnictwa, czy z niewiedzy – przekracza tory tam, gdzie nie ma wyznaczonych przejść i infrastruktury. Tylko od początku 2022 roku doszło do 64 wypadków z udziałem pieszych w miejscach niedozwolonych, w których zginęło 55 osób, a 4 zostały ciężko ranne.
Na skróty nie znaczy lepiej!
Na skróty znaczy „niebezpiecznie”. Wydaje się nam, że zawsze usłyszymy nadjeżdżający pociąg i zdążymy przeprawić się przez tory. Nic bardziej mylnego! Pojazdy szynowe stają się coraz cichsze i mogą nas zaskoczyć – nawet z nieznacznej odległości, kiedy nie będziemy już mieli możliwości manewru i ucieczki spod kół pędzącego kolosa. Zastanówmy się zatem dwa razy, zanim zdecydujemy się skorzystać z tzw. dzikiego przejścia.
Posłuchaj głosu rozsądku!
„Nie przechodź przez dzikie przejścia”. „Zatrzymaj się, gdy miga sygnalizator”. „Nie wjeżdżaj na przejazd, kiedy opadają rogatki”. Do głosu rozsądku, który powinien włączać się również wtedy, kiedy napotykamy na swojej drodze „dzikie przejście”, odwołuje się najnowszy spot kampanii społecznej „Bezpieczny Przejazd”. Zobaczcie sami!
Patrząc na statystyki wypadków z udziałem pieszych w miejscach niedozwolonych, można by pomyśleć, że głos rozsądku jest jeszcze zbyt cichy… Ma jednak szansę zabrzmieć donośniej, kiedy Ambasadorek oraz Ambasadorów Bezpieczeństwa będzie więcej – kiedy będzie nas więcej! Naszą rolą jest przypominanie bliskim o zasadach bezpiecznego zachowania na terenach kolejowych – tylko tyle i aż tyle… Tym bardziej że dłuższe, cieplejsze dni sprzyjają spędzaniu czasu na świeżym powietrzu również przez nasze pociechy, które nie zawsze wybierają do zabaw bezpieczne miejsce. Pozornie niewinne wybryki – jak skakanie czy bieganie – kiedy dzieją się na terenach kolejowych czy w pobliżu „dzikich przejść”, mogą zakończyć się nieszczęśliwie. Pamiętajmy, że pędzący pociąg nie wyhamuje, kiedy znienacka dziecko pojawi się na trasie jego przejazdu.
Zgłoś „dzikie przejście”!
Jeżeli natrafiłeś na „dzikie przejście”, zgłoś je za pomocą formularza na naszej stronie internetowej. Z roku na rok PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dostają coraz więcej zgłoszeń, dzięki czemu łatwiej zapobiegają kolejnym wypadkom w miejscach niedozwolonych i na przejazdach kolejowo-drogowych.
Źródło tekstu: bezpieczny-przejazd.pl/Serwis Kolejowy
Nie żyje mężczyzna, który wczoraj około godziny 22:20 wpadł pod koła pociągu w Poznaniu. Ofiara przechodziła przez torowisko w niedozwolonym miejscu – podaje portal Radia Poznań.
Do tragicznego wypadku doszło w okolicach stacji kolejowej Poznań Garbary. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń służb, mężczyzna przechodził przez torowisko w miejscu do tego niedozwolonym i wkroczył wprost pod koła jadącego pociągu.
Na miejsce wypadku przybyli straż, policja i ratownicy medyczni. Służby przystąpiły do reanimacji pieszego, jednak odniesione przez niego obrażenia były zbyt poważne. Pomimo przeprowadzenia akcji ratowniczej, mężczyzna zmarł.
Po zdarzeniu ruch pociągów był prowadzony drugim torem. Utrudnienia zakończyły się przed godziną 3. Działania zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności tragedii prowadzą policja i Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.
pg
W miejscu dawnego przejazdu kolejowego przy ul. Okólnej w Koninie doszło dziś do śmiertelnego wypadku kolejowego. Około godziny 8.30 mężczyzna, korzystając z tzw. „dzikiego przejścia”, wtargnął pod rozpędzony skład osobowy i zginął na miejscu – podają lokalne portale powołując się na Polską Agencje Prasową.
Radosław Śledziński z biura prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych, cytowany na portalu Konin Nasze Miasto, poinformował, że w godzinach porannych osoba postronna wtargnęła pod pociąg pasażerski PKP Intercity relacji Warszawa Wschodnia – Frankfurt nad Odrą. Potrącony mężczyzna nie przeżył.
Po wypadku ruch na odcinku Kramsk – Konin został wstrzymany. Kursy pociągów przywrócono przed godziną 11 – ruch odbywa się jednym torem. PKP PLK podały, że utrudnienia zakończą się około godz. 13. Przewoźnik organizuje pasażerom komunikację zastępczą. Trwają czynności służb – policja m.in. ustala tożsamość ofiary. Dokładne okoliczności śmiertelnego wypadku wyjaśni komisja.
W miejscu dzisiejszego zdarzenia, jeszcze do niedawna istniał przejazd kolejowy. PKP PLK wskazują, że po jego likwidacji ruch pieszych powinien odbywać się nowym wiaduktem. Mieszkańcy miasta domagają się jednak dodatkowego przejścia, które zmniejszy ryzyko pokonywania torów korzystając z tzw. „dzikich przejść”.
pg