Rozwój i tempo wdrażania technologii wodorowych może zadecydować o tym, czy osiągniemy neutralność klimatyczną. Z inicjatywy Michała Kurtyki, Ministra Klimatu i Środowiska, przedstawiciele administracji rządowej, przedsiębiorców, nauki oraz organizacji pozarządowych podpisali 14 października 2021 r. „Porozumienie sektorowe na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce”. W imieniu Prezesa UTK porozumienie podpisał Marcin Trela, Wiceprezes urzędu.
W lipcu 2020 r. Komisja Europejska przedstawiła „Strategię wodorową dla neutralnie klimatycznej Europy”. Upowszechnienie technologii wodorowych jest kluczowym elementem Europejskiego Zielonego Ładu i czystej transformacji energetycznej w Europie. Do 2050 r. energia elektryczna ze źródeł odnawialnych powinna doprowadzić do dekarbonizacji znacznej części zużycia energii w UE. Polska jako pierwsze państwo w Unii Europejskiej zawarła porozumienie sektorowe dot. rozwoju gospodarki wodorowej. Stawia to nasze państwo w awangardzie europejskiej transformacji energetycznej.
"Polska jest aktywnie zaangażowana w proces tworzenia łańcucha wartości niskoemisyjnych technologii wodorowych. Jesteśmy piątym na świecie i trzecim w Unii Europejskiej producentem wodoru. To zarówno wyzwanie związane z dekarbonizacją tej produkcji jak i szansa rozwojowa. Posiadamy odpowiednie zaplecze przemysłowe, ale co równie ważne, setki wykwalifikowanych osób, które są gotowe do pracy w tym sektorze" – podkreślił Michał Kurtyka, Minister Klimatu i Środowiska.
Rozwój gospodarki wodorowej to efekt świadomej polityki rządu, której celem jest nie tylko budowanie przewagi polskich przedsiębiorców, stworzenie wielu tysięcy dobrze płatnych miejsc pracy, ale przede wszystkim podniesienie jakości życia obywateli. Integracji podmiotów z różnych sektorów służyć będą tzw. „doliny wodorowe”, które będą powstawać w kolejnych regionach Polski. Doliny wodorowe nie tylko będą zrzeszać przedsiębiorców – będą przede wszystkim miejscem, gdzie integruje się przemysł wodorowy, systemy wytwarzania, magazynowania i przesyłania wodoru.
Rozwój i upowszechnienie technologii wykorzystujących wodór to także kluczowa inicjatywa, która wpisuje się w założenia „Polskiej Strategii Wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 r.”
"Do porozumienia przystąpiło dziś 138 podmiotów, reprezentujących różne sektory gospodarki, w których produkcja, przesył, magazynowanie i zastosowanie wodoru będzie odgrywać w przyszłości istotne znacznie. W szczególności mowa tu o transporcie, energetyce, ciepłownictwie i przemyśle. Możliwie najwyższy udział w łańcuchu dostaw polskich przedsiębiorców oraz polskiej myśli technicznej i polskich patentów będzie miał kluczowe znaczenie dla utrzymania konkurencyjności naszej gospodarki, dekarbonizacji najbardziej energochłonnych sektorów oraz skutecznej rywalizacji na polu gospodarczym z innymi państwami, które również dostrzegły ogromny potencjał wodoru" – podkreślił Ireneusz Zyska, Wiceminister i Pełnomocnik Rządu ds. Odnawialnych Źródeł Energii.
W porozumieniu został zapisany ambitny wskaźnik „local content” na poziomie nie niższym niż 50% łącznej wartości w roku 2030 r. Wartość dodana dla polskiej gospodarki z tytułu osiągnięcia tego wskaźnika szacowana jest w wysokości od 343 do 870 mln euro.
"W porozumieniu ujęte zostały propozycje działań skoncentrowanych na budowie rynku od strony popytowej oraz stworzenia odpowiednich regulacji prawnych i otoczenia instytucjonalnego. Co szczególnie istotne, nasze porozumienie sektorowe wpisuje się politykę Unii Europejskiej w obszarze gospodarki wodorowej" – tłumaczył Wiceminister Zyska. Podkreślił, że inicjatywa zawarcia porozumienia miała charakter całkowicie oddolny i dobrowolny, a zainteresowanie rynku było ogromne.
Źródło tekstu: utk.gov.pl/Serwis Kolejowy
Rząd Szwecji przedstawił założenia wieloletniego planu budżetowego na infrastrukturę transportową. W latach 2022-2033 na jej utrzymanie i nowe inwestycji ma trafić 876 mld koron szwedzkich, czyli około 389,5 mld złotych. 165 mld koron zostanie przeznaczonych na utrzymanie sektora kolejowego – podaje International Railway Journal.
Władze Szwecji podkreślają, że strategia ma uczynić kraj pierwszym wysokorozwinięty państwem całkowicie wolnym od paliw kopalnianych. Do osiągnięcia tego celu konieczne będzie znaczne przyspieszenie redukcji emisji gazów cieplarnianych i rozwój sieci kolejowej. Do roku 2030 Szwecja chce zmniejszyć emisję o 70%, a w roku 2045 osiągnąć neutralność klimatyczną. Pomimo tego, zgodnie z założeniami planu, na utrzymanie i eksploatację sieci dla transportu drogowego opierającego się na tradycyjnych paliwach trafi 197 mld koron szwedzkich. Przypomnijmy, że strategia „Zielonego Ładu” Unii Europejskiej zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Ogromne środki finansowe trafią na utrzymanie i eksploatację infrastruktury kolejowej. Sektor, promowany przez unijne organy jako jedna z głównych dróg do osiągnięcia zerowej emisji CO2 w 2050 roku, otrzyma 165 mld koron szwedzkich, czyli prawie 79,1 mld zł. To wzrost o 40 mld koron w porównaniu do poprzednich wieloletnich ram finansowych.
Szwedzki rząd wskazuje, że zwiększenie finansowania infrastruktury kolejowej jest konieczne m.in. ze względu na wymagane prace utrzymaniowe krajowej sieci. W ostatnich latach przez brak remontów wiele linii towarowych w tym kraju musiało zostać zamkniętych, a na części głównych tras pociągi znacznie zwolniły.
Plan przewiduje, że z kwoty 876 mld koron 799 mld będzie pochodziło z funduszy rządowych, a pozostałe 77 mld z opłat za dostęp do infrastruktury pobieranych przez rządową agencję transportową Trafikverket. Rząd Szwecji przekazał też, że łącznie na same inwestycje infrastrukturalne w obu sektorach trafi 437 mld koron szwedzkich. Nie wiadomo, jaka część tej kwoty zostanie przeznaczona na infrastrukturę drogową, a jaka na kolejową.
International Railway Journal podaje, że inwestycje w sektorze kolejowym obejmą m.in. zapowiadaną linię kolei dużych prędkości, która połączy stołeczny Sztokholm, Goteborg i Malmö. Wstępna analiza kosztów wykazała, że realizacja projektu może pochłonąć blisko 300 mld koron. Środki z wieloletniego planu mają pozwolić też na ukończenie kilku projektów rozpoczętych w poprzedniej perspektywie finansowej.
pg
Ogniwa paliwowe z założenia stanowią ekologiczną alternatywę dla silników wysokoprężnych. Głównym rynkiem, na którym obserwować będziemy ekspansję pociągów z tym napędem ma być Europa. Według analityków Morgan Stanley, w 2030 r. co dziesiąty pojazd na niezelektryfikowanych liniach Starego Kontynentu ma być napędzany wodorem – informuje agencja Bloomberg.
Pasażerskie zespoły trakcyjne o napędzie wodorowym przez kilkanaście miesięcy wykorzystywane były w ramach okresu próbnego na 123-kilometrowej trasie w Dolnej Saksonii. Według Carmen Schwabl, dyrektor zarządzającej operatora LNVG, realizującego przewozy pasażerskie na terenie kraju związkowego Republiki Federalnej Niemiec, technologia ta spełnia wszystkie wymagania oraz jest opłacalna.
„Po 18 miesiącach służby pasażerskiej jesteśmy bardzo zadowoleni z wydajności pociągów wodorowych Alstom Coradia iLint z ogniwami paliwowymi. Technologia jest teraz wypróbowana i spełnia wszystkie wymagania: zrównoważony rozwój, opłacalność ekonomiczną i satysfakcję klienta. Nie możemy się doczekać, kiedy uruchomimy pierwsze pociągi seryjne” - powiedziała Schwabl podczas webinarium zorganizowanego przez Alstom.
Przewoźnik chce wprowadzić Coradia iLint do regularnej służby w marcu 2022 r. Pociągi będą kursować na trasie z Buxtehude do Cuxhaven. Mają one stanowić alternatywę dla 126 składów LNVG z silnikami Diesla.
„Nie będziemy już kupować żadnych jednostek wysokoprężnych” – poinformowała Carmen Schwabl.
Producent pierwszego na świecie pociągu zasilanego ogniwami paliwowymi twierdzi, że wdrażanie technologii nabiera tempa, co potwierdzać mają kolejne zamówienia na Coradia iLint z Włoch oraz Francji. [czytaj więcej] Ponadto, koncern Alstom przeprowadził w Wielkiej Brytanii program pilotażowy mający na celu wdrożenia technologii. Testy pociągów odbyły się również w Austrii i Holandii.
Rynki te nie są przypadkowe, gdyż zarówno Niemcy, Francja, Włochy, jak i Wielka Brytania posiadają duże floty pojazdów kolejowych z silnikami wysokoprężnymi. Pociągi zasilane ogniwami paliwowymi stanowią w tych przypadkach atrakcyjną alternatywę dla zespołów i lokomotyw spalinowych wykorzystywanych na liniach niezelektryfikowanych. Na wzrost liczby pojazdów wodorowych wpływać ma presja, jakiej podlegać będą operatorzy krajowi funkcjonujący na terenie Unii Europejskiej, związana z ambitnymi celami klimatycznymi wspólnoty.
Dane przytoczone przez Bloomberg wskazują, że około 46% regionalnych tras kolejowych na obszarze UE pozbawionych jest zasilania z sieci trakcyjnej. Sytuacja ta stanowi duże wyzwanie wobec ogłoszonego przez unię programu „Europejski Zielony Ład”. Zakłada on, że do 2050 roku Europa stanie się pierwszym kontynentem, który osiągnie zerowy poziom emisji gazów cieplarnianych. Oznacza to całkowitą rezygnację z wykorzystywania paliw kopalnych.
Według Alstomu, aby zrealizować cele klimatyczne, do 2035 r. trzeba będzie wycofać z użytku ponad 5000 pociągów pasażerskich z napędem spalinowym. Dyrektor generalny koncernu Henrie Poupart-Lafarge twierdzi, że w związku z tym należy rozbudować niezbędną infrastrukturę i stacje zaopatrujące składy wodorowe w paliwo - pociągi są już dostępne.
Zdaniem analityków Morgan Stanley sytuacja ta sprawi, że wartość sektora w połowie wieku wyniesie od 24 do 48 mld dolarów, a w 2030 roku co dziesiąty pociąg pasażerski ma wykorzystywać do zasilania ogniwa paliwowe.
W technologię wodorową inwestować chce coraz więcej państw. W styczniu bieżącego roku premier Estonii Kaja Kallas zapowiedziała przeprowadzenie przez rząd badań dotyczących wykorzystania alternatywnych źródeł energii na tamtejszych liniach kolejowych, w tym ogniw paliwowych. [czytaj więcej] Działania mające na celu opracowanie pociągu wodorowego prowadzi także konsorcjum powołane przez szkocką organizację rządową Scottish Enterprise, o czym pisaliśmy [tutaj].
Zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii widoczne jest też w Polsce. Przechodzenie na OZE zapowiadają działania prowadzone przez resort klimatu dotyczące „Polskiej Strategii Wodorowej”. Według rządowych planów, pierwsze lokomotywy i składy zasilane wodorem mają zastąpić pojazdy spalinowe w naszym kraju w 2025 r. Ponadto bydgoska PESA zapowiada, że za cztery lata zaprezentuje swój pociąg pasażerski zasilany ogniwami paliwowymi.
Warto zwrócić uwagę, że powołując się na wyniki uzyskane przez grupę badawczą BloombergNEF, dotyczące czystej energii, Bloomberg.com podaje, iż to nie wodór jest najtańszym źródłem zasilania pociągów. Jako najatrakcyjniejsze pod względem kosztów eksploatacji dla operatorów kolejowych wskazuje się akumulatory, przy czym ogniwa paliwowe okazują się jednak atrakcyjniejsze wraz ze wzrostem długości trasy pociągu.
Piotr Hrabski