Ruszyły konsultacje w sprawie zmian w Technicznych Specyfikacjach Interoperacyjności. 18 marca 2022 r. Agencja Kolejowa Unii Europejskiej opublikowała propozycje zmian w TSI. Uwagi można zgłaszać na stronie Agencji przez 3 miesiące.
Proces aktualizacji TSI wkracza w finalną fazę. Od 18 marca 2022 r. rozpoczęły się konsultacje nad proponowanymi zmianami w przepisach. Przez 3 miesiące zainteresowane strony mogą zgłaszać swoje uwagi odnośnie sugerowanych zmian. Ostateczne zalecenia Agencja planuje przekazać Komisji Europejskiej do końca czerwca, natomiast wejście w życie nowych przepisów planowane jest na początek 2023 r.
Aktualizacja TSI umożliwi dalsze ujednolicenie specyfikacji kolejowych, co pozytywnie wpłynie na elastyczność, wydajność i niezawodność kolei w Europie. Zmiany przepisów pomogą także w realizacji założeń Europejskiego Zielonego Ładu, są więc kolejnym krokiem w kierunku osiągnięcia neutralności klimatycznej UE. Proponowane rozwiązania obejmują takie tematy jak rozwój transportu intermodalnego, wdrażanie systemu ERTMS czy też implementacja funkcji zapobiegania wykolejeniu.
Konsultacje są doskonałą okazją dla branży kolejowej do zaprezentowania swoich uwag odnośnie projektowanych zmian TSI. Zachęcamy wszystkich uczestników rynku kolejowego w Polsce do analizy nowych przepisów i zgłaszania swoich sugestii. Aktywny udział w procesie konsultacji jest niezwykle istotny, jako że rewizja TSI będzie miała wpływ na branżę kolejową w całej Europie.
Konsultacje zostały uruchomione na stronie Europejskiej Agencji Kolejowej: https://www.era.europa.eu/library/consultations_en
Urząd Transportu Kolejowego zaprasza na spotkanie, podczas którego zaprezentowane zostaną najważniejsze zmiany w TSI, a także zebrane zostaną stanowiska przedstawicieli producentów, przewoźników i zarządców infrastruktury. Celem jest dyskusja o nadchodzących zmianach i wymiana spostrzeżeń. Spotkanie odbędzie się 28 kwietnia 2022 r. w ramach Akademii Bezpieczeństwa Kolejowego.
Źródło tekstu: utk.gov.pl/Serwis Kolejowy
1 lutego 2022 r. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o dozorze technicznym oraz ustawy o transporcie kolejowym, przedłożony przez ministra infrastruktury.
Rząd chce wprowadzić przepisy dotyczące nowego rodzaju publicznego transportu zbiorowego – urządzeń do przewozu osób lub rzeczy poruszających się po jednej szynie (tzw. monorail) lub na poduszkach powietrznych czy magnetycznych. Chodzi o objęcie dozorem tego typu urządzeń przez Transportowy Dozór Techniczny. Rozwiązanie to jest spowodowane pojawiającymi się sygnałami dotyczącymi planów budowy takich pojazdów publicznego transportu zbiorowego.
Dozór nad urządzeniami do przewozu osób lub rzeczy poruszającymi się po jednej szynie, na poduszkach powietrznych lub magnetycznych, będzie wykonywał Transportowy Dozór Techniczny.
Kolej jednoszynowa występuje na prawie wszystkich kontynentach świata. Obecnie eksploatowanych jest ok. 56 linii kolei jednoszynowej, z czego aż 26 zlokalizowanych jest w Azji. W ostatnim czasie zainteresowanie rozwiązaniami tego środka transportu znacznie wzrosło – prawie 30 nowych linii kolei jednoszynowej jest w trakcie budowy, testów, w fazie planowania koncepcyjnego lub oczekuje na budowę.
Zainteresowanie takim środkiem transportu publicznego jest spowodowane m.in. mało rozległymi, szybkimi i stosunkowo tanimi robotami naziemnymi, w porównaniu do budowy metra. Ponadto przyjęcie takiego rodzaju transportu nie ingeruje w strukturę miejską tak mocno, jak tradycyjne, naziemne środki transportu. Dodatkową zaletą jest fakt, że nie musi się on zatrzymywać na światłach i skrzyżowaniach, co radykalnie skraca czas przejazdu tym środkiem transportu. Nie istnieje też ryzyko zderzenia z innymi pojazdami. Zbudowanie i eksploatacja sieci monorail z jednej strony obniża koszty transportu (tak dla miasta, jak i dla użytkowników tej formy transportu), a z drugiej znacząco przyspiesza ten transport, nie ingerując w dotychczasową infrastrukturę drogową.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Źródło tekstu: gov.pl/Serwis Kolejowy
Eksperci Urzędu Transportu Kolejowego odpowiadają na pytania klientów. Podczas „Piątków z UTK” można omówić zagadnienia dotyczące interpretacji przepisów, nieprawidłowości wykazanych podczas kontroli czy zasad nadzoru nad pracą komisji kolejowych.
Formuła „Piątków z UTK” istnieje od grudnia 2015 roku i zakłada spotkania indywidualne. Od blisko roku z uwagi na ograniczenia epidemiczne spotkania są prowadzone poprzez wideokonferencje prowadzone za pośrednictwem łączy internetowych. Na stronie internetowej UTK znajduje się formularz, dzięki któremu można zarezerwować termin swojej wizyty. Podczas rejestracji osoby zainteresowane proszone są o podanie zarówno tematyki, jak i o dokładne określenie tematu planowanego spotkania. Pozwoli to ekspertom z Urzędu Transportu Kolejowego na przygotowanie się do rozmowy.
Do dyspozycji interesariuszy są przedstawiciele z następujących komórek:
"Formuła „Piątków z UTK” sprawdza się od blisko 7 lat. Cieszę się, że po uruchomieniu spotkań przez internet zainteresowanie jeszcze się zwiększyło. Tworzymy otwarty urząd. W trakcie „Piątków z UTK” pomagamy przedsiębiorcom, ale zyskujemy również wiedzę z czym boryka się rynek" – informuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Najbliższe terminy spotkań zostały zaplanowane na 10 września oraz 1, 15 i 29 października.
Źródło tekstu: utk.gov.pl/Serwis Kolejowy
Kampania „Bezpieczny przejazd… ” prezentuje zbiór porad dla rowerzystów i przypomina, że przejazdy kolejowo-drogowe to miejsca, na których fani dwóch kółek muszą zachowywać szczególną ostrożność. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2020 r. doszło do 3768 wypadków drogowych, w których uczestniczyli rowerzyści, a ponad 29% zdarzeń przypadło na miesiące wakacyjne – lipiec i sierpień.
Lokomotywa waży minimum 80 ton, samochód osobowy około 1,5 tony, tymczasem rower średnio 11 kg. Różnica mas pomiędzy całym składem towarowym jest bardzo duża, a jeszcze większa między pociągiem a rowerem, który w starciu z pędzącym kolosem nie ma szans na wyjście z wypadku bez szwanku. Przekraczając przejazdy kolejowo-drogowe należy zachować szczególną ostrożność i koncentrację, żeby zapobiec takim zdarzeniom. Przed każdym przejazdem trzeba się zatrzymać i upewnić, czy z lewej lub z prawej strony nie nadjeżdża pociąg. Trzymanie obu rąk na kierownicy i zachowanie pełnego skupienia to podstawa, dlatego w ruchu drogowym nie ma miejsca na korzystanie z telefonu komórkowego, również kiedy przekraczamy tory kolejowe rowerem. W przypadku użycia smartfona, należy zatrzymać się na poboczu, w bezpiecznej odległości od przejazdu kolejowo-drogowego. [czytaj więcej]
Oznaczenia przejazdów
Przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, kierowanie się znakami drogowymi i stosowanie się do wskazań sygnalizacji przejazdowej gwarantują bezpieczeństwo podczas przekraczania torów kolejowych. Znaki A-9 i A-10 przekazują, czy zbliżamy się do przejazdu kolejowo-drogowego wyposażonego w zapory (A-9), czy bez zapór (A-10). Miejsce zatrzymania przed przejazdem niewyposażonym w rogatki wyznacza z kolei krzyż św. Andrzeja. Znak STOP znajduje się przed przejazdami, na których nie ma pełnych warunków widoczności, i oznacza bezwzględny nakaz zatrzymania – niezależnie od tego, czy zbliża się pociąg, czy też nie.
Jak podaje Komenda Główna Policji, jedną z przyczyn wypadków spowodowanych przez rowerzystów jest niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej. Czerwone migające światło na sygnalizatorze umieszczonym przed przejazdem kolejowo-drogowym oznacza bezwzględny zakaz wjazdu za sygnalizator. Należy pamiętać, aby stosować się do sygnalizacji świetlnej na przejazdach, które są w nią wyposażone, i przekraczać tory kolejowe dopiero wtedy, kiedy zgaśnie sygnalizacja.
Zamknięte zapory
Zawsze kiedy zapory zaczynają opadać, należy się zatrzymać, zsiąść z roweru i czekać aż pociąg przejedzie, a zapory się otworzą. Dwa podstawowe błędy, które mogą kosztować rowerzystów zdrowie lub życie, to przechodzenie pod zamkniętymi rogatkami lub ich omijanie slalomem, ponieważ wydaje się im, że zdążą przekroczyć tory przed wjazdem lokomotywy. Tymczasem pociąg nie może skręcić ani ominąć przeszkody – skutki zderzenia mogą być tragiczne. Maszyniści w takich sytuacjach wdrażają procedurę awaryjnego hamowania, jednak należy pamiętać, że pociąg może zatrzymać się dopiero po 1300 metrach.
Źródło tekstu: Bezpieczny-przejazd.pl/Serwis Kolejowy
W Biuletynie Informacji Publicznej Ministra Infrastruktury opublikowana została aktualizacja tzw. Listy Prezesa UTK. To spis krajowych specyfikacji technicznych i dokumentów normalizacyjnych, których zastosowanie umożliwia spełnienie zasadniczych wymagań ws. interoperacyjności systemu kolei w obszarze instalacji stałych. Dokument dotyczy podsystemów: Infrastruktura, Energia, Sterowanie – urządzenia przytorowe. Zmiany wejdą w życie 28 grudnia.
Lista Prezesa UTK, obowiązująca od 2017 roku, została zaktualizowana w dwóch etapach, by zapewnić spójność krajowych i europejskich wymagań technicznych. Pod koniec ubiegłego roku opublikowano wykaz zmian obejmujących pojazdy kolejowe, a w czerwcu 2021 r. nastąpiła aktualizacja części dotyczącej instalacji stałych.
„Zmiany Listy to ogrom wykonanej pracy, ale dzięki temu zapewnimy spójność wymagań krajowych i europejskich. Usunięte zostaną w ten sposób nieuzasadnione bariery techniczne a procesy inwestycyjne będą łatwiejsze” – podsumowuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Zakres zmian
Lista ma zastosowanie w dwóch wymiarach:
Dokument został zaktualizowany pod kątem adekwatności spełnienia zasadniczych warunków. Po przeglądzie przepisów krajowych pod względem ich zgodności z TSI, usunięte zostały przede wszystkim wymogi, które:
Zaktualizowana wersja dokumentu jest dostępna na stronie [BIP] Ministerstwa Infrastruktury. Pełną listę zmian można znaleźć w witrynie [UTK].
Źródło tekstu: Utk.gov.pl/Serwis Kolejowy
Urząd Transportu Kolejowego zaprasza na kolejne spotkanie w ramach „Piątków z UTK”, które odbędzie się 25 czerwca. Eksperci Urzędu odpowiedzą na pytania dotyczące interpretacji przepisów, nieprawidłowości wykazanych podczas kontroli czy zasad nadzoru nad pracą komisji kolejowych.
Formuła „Piątków z UTK” istnieje od grudnia 2015 roku i zakłada spotkania indywidualne. Od ponad roku, z uwagi na ograniczenia epidemiczne, spotkania są prowadzone poprzez wideokonferencje prowadzone za pośrednictwem łączy internetowych. Na stronie UTK zamieszczono [formularz], dzięki któremu można zarezerwować termin swojej wizyty. Podczas rejestracji należy określić konkretny tematu planowanego spotkania. Pozwoli to ekspertom na przygotowanie się do rozmowy.
Do dyspozycji interesariuszy są przedstawiciele z następujących komórek:
„Formuła »Piątków z UTK« sprawdza się od ponad 5 lat. Cieszę się, że po uruchomieniu spotkań przez internet zainteresowanie jeszcze się zwiększyło. Tworzymy otwarty urząd. W trakcie »Piątków z UTK« pomagamy przedsiębiorcom, ale zyskujemy również wiedzę z czym boryka się rynek” – mówi dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Od połowy marca do końca 2020 r. UTK przeprowadził 57 wirtualnych spotkań z przedstawicielami branży. Od początku 2021 roku było ich już 40.
Źródło tekstu: Utk.gov.pl/Serwis Kolejowy
Parlament Europejski przyjął wczoraj nowe przepisy wzmacniające prawa pasażerów w ruchu kolejowym w całej UE. Będzie można m.in. łatwo otrzymać pełny zwrot kosztów biletu, jeśli opóźnienie pociągu będzie dłuższe niż 60 minut. Regulacje wejdą w życie za dwa lata i obejmą wszystkie rodzaje usług kolejowych.
Na mocny przepisów wszystkie przedsiębiorstwa kolejowe w UE będą musiały zagwarantować bezpłatną pomoc osobom z niepełnosprawnością lub o ograniczonej sprawności ruchowej. Skrócony też zostanie czas, w który, takie osoby będą musiały powiadomić przedsiębiorstwa kolejowe o potrzebie pomocy – do co najmniej 24 godzin przed planowaną podróżą, z obecnych 48 godzin. Jeśli muszą podróżować z osobą towarzyszącą, podróżuje ona za darmo. Przewoźnicy muszą też zagwarantować miejsce dla psów towarzyszących pasażerów o ograniczonej sprawności ruchowej.
W przypadku opóźnienia przekraczającego 60 minut pasażerowie będą mogli wybrać między pełnym zwrotem kosztów biletu, kontynuacją podróży lub zmianą trasy na podobnych warunkach, bez dodatkowych kosztów. Jeśli będzie to potrzebne, operatorzy muszą zapewnić posiłki i napoje oraz zwrócić koszty zakwaterowania.
Jeżeli po 100 minutach od planowanego odjazdu pasażerowie nie zostaną poinformowani o możliwości zmiany planu podróży, mogą sami zorganizować podróż transportem publicznym, za co otrzymają zwrot kosztów.
Przedsiębiorstwa kolejowe będą musiały udzielać podróżnym więcej informacji na temat obowiązujących przepisów, na przykład poprzez podawanie szczegółowych informacji o prawach pasażerów na biletach. Będą też musiały zwiększyć przejrzystość w odniesieniu do terminów i procedur składania skarg.
Obecnie w pociągach nie ma wystarczająco dużo miejsc na rowery. Według nowych przepisów, wszystkie nowe i odnowione pociągi będą musiały mieć wydzielone miejsca dla transportu rowerów, aby zachęcić do korzystania z nich.
***
Nowe przepisy zaczną obowiązywać za dwa lata, z wyłączeniem przepisów dotyczących rowerów, które zaczną obowiązywać za cztery lata.
Źródło tekstu: Europarl.europa.eu/Serwis Kolejowy
Jaki wpływ na ruch tramwajów ma sposób parkowania przez kierowców samochodów? W wielu sytuacjach – ogromny! Przekonać się o tym można za każdym razem, gdy przez źle zaparkowane auto wstrzymywany jest ruch tramwajów. Dlatego spółka Tramwaje Śląskie po raz kolejny przypomina kierowcom: Parkuj właściwie. Zachowaj 1 metr odstępu od torowiska!
Zatrzymania ruchu tramwajowego przez nieodpowiedzialnych kierowców, którzy źle parkując blokują możliwość przejazdu tramwajów, generują określone straty finansowe spółki Tramwaje Śląskie. Jednak bardziej dotkliwy jest fakt, że przez tych kierowców zawodzą się na transporcie tramwajowym pasażerowie - „ci, którzy już podróżują wagonami, które utknęły, a także ci, którzy na kolejnych przystankach oczekują na wagony, które nie przyjeżdżają wcale lub są mocno spóźnione” – zwraca uwagę prezes spółki Tramwaje Śląskie Bolesław Knapik.
„To pasażerowie cierpią najbardziej. Cierpi też reputacja spółki, zupełnie nie z naszej winy. Dlatego Tramwaje Śląskie rozpoczęły kolejną już odsłonę akcji społecznej pod hasłem: »Parkuj właściwie. Zachowaj 1 metr od torowiska!«. Za pośrednictwem mediów chcemy dotrzeć do jak największej liczby kierowców. Chcemy spowodować, by parkując w pobliżu torowisk kierowcy myśleli o konsekwencjach, jakie niesie zablokowanie przejazdu tramwajów. Mamy nadzieję, że w efekcie liczba takich zdarzeń będzie maleć” – mówi Bolesław Knapik.
Na razie trend jest, niestety, odwrotny. W 2020 roku doszło do 68 zatrzymań ruchu tramwajów przez kierowców, którzy nieprawidłowo zaparkowali swoje samochody, uniemożliwiając tym samym przejazd tramwajom. W większości zatrzymania te były kilku- lub kilkunastominutowe, nie powodując wypadnięcia kursów, lecz tylko opóźnienia. Część z nich skutkowało jednak niezrealizowaniem kursów.
„Z tego powodu w 2020 roku straciliśmy 571 wozokilometrów, co w przeliczeniu na stracone przychody, z tytułu niezrealizowanej pracy przewozowej, wyniosło prawie 8 tysięcy złotych. W tym roku przez pierwszych 100 dni mieliśmy takich zdarzeń już aż 42, a zsumowany czas zatrzymań wszystkich zablokowanych tramwajów przekroczył 50 godzin! Jedno z tych zatrzymań w Katowicach na placu Miarki było wyjątkowo uciążliwe – trwało 80 minut, powodując stratę 215 wozokilometrów, co w przeliczeniu na złotówki oznacza ponad 3 tysiące złotych straty” – mówi Jacek Kaminiorz, Dyrektor Techniczno-Eksploatacyjny spółki Tramwaje Śląskie S.A.
Dochodzenie roszczeń od kierowcy, który spowodował zatrzymanie ruchu tramwajowego, zwykle nie jest łatwe, ale Tramwaje Śląskie mają już w tym sporo doświadczenia i dużą skuteczność.
„W 2020 roku w 14 przypadkach zatrzymanie spowodowało straty wozokilometrów. We wszystkich tych sytuacjach Spółka dochodziła należności od sprawcy i niemal we wszystkich przypadkach udało nam się uzyskać należne pieniądze. W tym roku nie zrealizowaliśmy już 560 zleconych wozokilometrów, które były efektem 9 zatrzymań”– wylicza Jacek Kaminiorz.
Poza wymiarem społecznym i obciążeniem finansowym ze strony tramwajowej spółki, na kierowców powodujących zatrzymanie ruchu czekają dalsze konsekwencje.
„To mandat w wysokości 300 złotych i 1 punkt karny z tytułu niestosowania się do przepisu art. 49 ust. 1 pkt 1 Ustawy prawo o ruchu drogowym. Istnieje również możliwość usunięcia z drogi takiego pojazdu, gdy ten jest pozostawiony w miejscu zabronionym i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu w inny sposób, co wiąże się już z kosztem kilkuset złotych. Trzeba również mieć na uwadze, że spowodowanie utrudnień w przejeździe innych pojazdów może skutkować narażeniem życia ludzi. Ambulans pogotowia ratunkowego, wóz straży pożarnej czy policji mogą - z powodu takiego nieodpowiedzialnego zachowania kierującego - nie zdążyć z pomocą. To jest aspekt, który często nie jest przewidywany przez kierujących, którzy pozostawiają swój pojazd w miejscu, gdzie jest to zabronione” – mówi sierż. szt. Adam Jakubczyk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Źródło tekstu: Tram-silesia.pl/Serwis Kolejowy
Przejazdy kolejowo-drogowe to nie jedyne miejsca, w których dochodzi do łamania przepisów. Wiele niebezpiecznych zdarzeń na miejsce na tzw. dzikich przejściach kolejowych. Pośpiech, ignorancja i brak rozsądku w wielu przypadkach kończy się tragicznie.
W całej Polsce, nielegalnie tworzą się dziesiątki, jeśli nie setki tzw. dzikich przejść przez tory. Są to miejsca, w których piesi nielegalnie przekraczają linie kolejowe, mimo braku wyznaczonego przejścia. Najczęściej stanowią skrót dla lokalnych mieszkańców osiedlonych niedaleko infrastruktury. Osoby notorycznie pokonujące tory w niedozwolonym miejscu wydeptują ścieżkę, sugerującą innym, że tędy prowadzi droga. W efekcie - nielegalne przekraczanie torowiska staje się w danym miejscu standardem. Warto wspomnieć, że wiadukty i mosty kolejowe także nie są miejscami wyznaczonymi do przekraczania torów, a często są wykorzystywane przez pieszych jako skróty.
Nie chodzi tutaj wyłącznie o łamanie prawa. Przede wszystkim pokonywanie torów w miejscach, gdzie jest to zabronione, jest skrajnie niebezpieczne. Pociągi jeżdżą dużo szybciej niż nam się wydaje. Dodatkowo nie są w stanie zatrzymać się „od tak”. Torowisko nie jest miejscem przystosowanym do uczęszczania przez pieszych: utknięcie nogi, potknięcie się, poślizgnięcie… nadjeżdżający pociąg… i koniec może być tragiczny – czytamy na stronie kampanii.
Co mówią liczby?
W lutym 2021 roku doszło do 25 wypadków z udziałem pieszych w miejscach niedozwolonych, z czego aż 20 to ofiary śmiertelne. Spotkanie pieszego z pociągiem kończy się bardzo często w najgorszy możliwy sposób. Od początku 2021 roku w miejscach niedozwolonych zginęło już 31 osób.
Kampania Bezpieczny Przejazd apelujemy o zachowanie bezpieczeństwa i przekraczanie torów tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Osoby, które trafią na dzikie przejście mogą zgłosić je za pomocą [formularza] dostępnego na stronie kampanii.
Źródło tekstu: Bezpieczny-przejazd.pl/Serwis Kolejowy
Prezes Urzędu Transportu Kolejowego sprawdził, czy przewoźnicy towarowi przestrzegają przepisów dotyczących znajomości szlaku przez maszynistów. Nieprawidłowości w tym aspekcie pojawiają się szczególnie u mniejszych przewoźników. Na 7 skontrolowanych przedsiębiorców, problemów nie stwierdzono ich tylko u jednego. U innego przewoźnika było ich tak wiele, że wszczęte zostało postępowanie o cofnięcie certyfikatu bezpieczeństwa. Bez tego dokumentu nie jest możliwe uruchamianie pociągów na sieci kolejowej.
Prezes Urzędu Transportu Kolejowego przeprowadził działania nadzorcze wobec przewoźników towarowych. Skontrolowano przedsiębiorstwa, których udział w rynku jest relatywnie niewielki. Szczególny nacisk położono na jeden z kluczowych aspektów dotyczących bezpieczeństwa – znajomość przez maszynistów szlaków kolejowych, po których jeżdżą. Prowadzone przez nich pociągi towarowe kursują po tej samej infrastrukturze, na której każdego dnia uruchamiane są setki składów pasażerskich, a na ich pokładach podróżują tysiące osób. W przeciwieństwie do ruchu pasażerskiego, zamawiane dla pociągów towarowych trasy często nie są stałe, a wykonywane przewozy, szczególnie w przypadku małych przewoźników, nieregularne. Prawdopodobieństwo spotkania za nastawnikiem jazdy maszynisty, który nie zdobył bądź utracił znajomość danego odcinka linii kolejowej, jest wtedy większe.
„Kwestia znajomości szlaku jest w procesie przewozowym jedną z najistotniejszych w kontekście bezpieczeństwa. Konsekwencje braku właściwego nadzoru nad tym aspektem działalności u jednego przewoźnika mogą rzutować na większe obszary systemu kolejowego” – podkreśla Prezes Urzędu Transportu Kolejowego dr inż. Ignacy Góra.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, maszynista powinien znać obsługiwane odcinki linii kolejowych, na których prowadzi pociąg. W wyniku prowadzonych do tej pory przez Prezesa UTK działań często okazywało się, że przewoźnicy nie sprawują dostatecznego nadzoru nad tym obszarem działalności. Taki stan rzeczy potwierdziły kolejne kontrole – prowadzone od września tego roku przez inspektorów UTK. Na siedmiu skontrolowanych przewoźników towarowych, tylko u jednego nie stwierdzono nieprawidłowości. Jak wynika z wniosków pokontrolnych – nadzór pozostałych podmiotów w tym zakresie jest niewystarczający. W skrajnych przypadkach dochodziło do świadomego zadysponowania do prowadzenia poszczególnych pociągów maszynistów bez znajomości szlaku.
Wszczęte zostały postępowania administracyjne, w wyniku których przewoźnicy muszą usunąć nieprawidłowości w wyznaczonym terminie lub zapłacić kary pieniężne. Przygotowano również wnioski do sądu o ukaranie osób, które dopuściły do wykonywania czynności związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego pracowników nieposiadających do tego wymaganych kwalifikacji.
W przypadku jednego z przewoźników stwierdzone naruszenia były na tyle rażące, że w efekcie wszczęto postępowania administracyjne o cofnięcie certyfikatu bezpieczeństwa. Ponadto ustalenia w zakresie nieprzestrzegania czasu pracy przez maszynistów tego przewoźnika zostały przekazane Państwowej Inspekcji Pracy.
Z uwagi na wagę stwierdzonych naruszeń, kontrole w powyższym zakresie będą kontynuowane. Chodzi o to, aby weryfikacją nadzoru nad znajomością szlaku maszynistów objąć wszystkich przewoźników i docelowo wyeliminować tego rodzaju nieprawidłowości.
Źródło tekstu: UTK/Serwis Kolejowy