Sztab kryzysowy działający w trybie 24/7, wzmocnione służby dyspozytorskie i utrzymaniowe, dodatkowe dyżury pracowników, zabezpieczenie i stress-testy systemów - to tylko niektóre działania podjęte przez zarządcę infrastruktury dystrybucyjnej zasilającej polską kolej. Priorytety to zapewnienie ciągłości dostaw energii oraz bezpiecznego przejazdu pociągom humanitarnym, przewożącym rannych i uchodźców z Ukrainy. 

Od piątku w PKP Energetyka działa Sztab Kryzysowy, który zarządza wszystkimi strumieniami działań – od motywacji pracowników do ochrony CRP.  W firmie odbył się już  przegląd zasobów technicznych zarówno w terenie, jak i systemów IT oraz OT.  Wzmocniono obsady pociągów sieciowych i zespołów dyspozytorskich, wprowadzono dodatkowe dyżury. Na bocznicach kolejowych i w bazach pogotowia energetycznego dedykowane pojazdy są 24/7 w pełnej gotowości do obsługi każdego transportu osobowego czy towarowego. Szczególny nacisk położony jest na województwa wschodnie, przy granicy z Ukrainą, gdzie wszystkie obiekty funkcjonują w stanie podwyższonych zabezpieczeń. Wdrożono tam specjalny dozór i dodatkowy monitoring, z możliwością rozszerzenia na cały kraj. Dodatkowe środki i zasoby zostały też przekazane do zapewnienia ciągłości dostaw i wzmocnienia stanów magazynowych. 

W spółce jest pełna gotowość wszystkich pracowników do wypełniania zadań infrastruktury krytycznej. Pracownicy pomagają uchodźcom, a firma podejmuje działania wspierające ich wysiłki. 

"W poniedziałek byłem w woj. lubelskim i podkarpackim. Spotkałem się z naszymi załogami i brygadami, które działają kilka - kilkanaście kilometrów od granicy, często współpracują ze służbami granicznymi i swoimi odpowiednikami z Ukrainy. Wszyscy mają świadomość, że bieżąca sytuacja to dla nas - pracowników spółki dbającej o ciągłość funkcjonowania infrastruktury krytycznej, czas zwiększonej odpowiedzialności. Większość z pracowników podjęła się pomocy uchodźcom, przyjmując ich do swoich domów bądź organizując inne formy wsparcia. Od dziś jako firma przekazujemy dodatkowe środki pomocowe, a w planach mamy dalsze działania, m.in. przygotowanie miejsc pracy dla obywateli z Ukrainy" - powiedział Wojciech Orzech, Prezes PKP Energetyka. 

Przedstawiciele PKP Energetyka działają w kilku sztabach kryzysowych powołanych przez polskie służby na okoliczność sytuacji za wschodnią granicą, m.in. w sztabie zarządcy infrastruktury kolejowej PKP PLK, zespole operacyjnym RCB i  PTPiREE. Są także w stałym kontakcie z policją, strażą graniczną oraz pozostałymi Operatorami Systemu Dystrybucyjnego. 

O PKP Energetyka

Grupa Kapitałowa PKP Energetyka to jedna z większych z firm energetycznych w Polsce. Łączy kolej z systemem energetycznym kraju. Odpowiada za niezawodność i jakość dostaw energii dla transportu kolejowego. Jest firmą infrastrukturalną. Posiada sieć dystrybucyjną na terenie całego kraju. Działa od 2001 r., a od 2015 r. jest częścią jednego z największych funduszy inwestycyjnych na świecie – CVC Capital Partners, operującego w kilkudziesięciu krajach Europy, Ameryki Północnej oraz Azji. 

PKP Energetyka od kilku lat konsekwentnie wdraża nowoczesne rozwiązania technologiczne podnoszące jakość, bezpieczeństwo i efektywność prowadzonej działalności. W spółce działają już m.in.: system koordynacji prac (klasy Workforce Management), narzędzia IT wspierające zarządzanie bezpieczeństwem sieci dystrybucyjnej i ruchu kolejowego, mobilne oraz wirtualne rozwiązania szkoleniowe. Jest jednym z najlepszych pracodawców w Polsce, od czterech lat certyfikowanym wyróżnieniem Top Employer, z bardzo wysokim poziomem zaangażowania pracowników.  Przeprowadzona digitalizacja pozwala spółce, wspólnie z całą branżą, realizować strategiczny Program Zielona Kolej, którego celem jest zmiana miksu energetycznego sektora na 85% czystej energii z OZE w 2030 r. Firma działa aktywnie w Centrum Efektywności Energetycznej Kolei – CEEK.

Źródło tekstu: pkpenergetyka.pl/Serwis Kolejowy

Czy polska kolej powinna wciąż korzystać z prądu stałego o napięciu 3000V i inwestować w lokomotywy dwusystemowe aby wjechać na międzynarodowe szlaki? Czy lepszym rozwiązaniem byłaby budowa linii wysokich prędkości zasilanych napięciem przemiennym 2x25000V, które wpiszą się w europejskie połączenia?

Nowe połączenia do portów i centrów logistycznych, sieć pociągów wysokich prędkości obsługujących największe polskie miasta oraz planowany układ Centralnego Portu Komunikacyjnego to wyzwania nie tylko ekonomiczne ale również techniczne. Związane z nimi kluczowe decyzje dotyczą m.in. wyboru systemu zasilania, a więc stawiają pytanie czy powinno się pozostać przy dotychczas stosowanym prądzie stałym 3 kV czy wprowadzać rozwiązania oparte o prąd przemienny 25 kV. Odpowiedź na to pytanie znajduje się w eksperckim raporcie Fundacji ProKolej i Instytutu Kolejnictwa pt: „3 czy 25 kV? Porównanie systemów zasilania kolejowej sieci trakcyjnej”, który zaprezentowano dziś podczas konferencji „Kolej 365”.

„Celem opracowanego wspólnie z Instytutem Kolejnictwa raportu jest zebranie i uporządkowanie argumentów do dyskusji o wyborze systemu zasilania sieci trakcyjnej” – podkreśla dr Jakub Majewski, Prezes Fundacji ProKolej.

„To element przygotowujący kolejne etapy merytorycznej dyskusji do wyboru optymalnego rozwiązania”.

Autorzy raportu „3 czy 25 kV? Porównanie systemów zasilania kolejowej sieci trakcyjnej” zwracają uwagę na konieczność kompleksowego ujęcia omawianej problematyki – a więc także na analizę całego układu zasilania zewnętrznego i charakterystykę taboru. Jednocześnie końcowe wnioski oparte są na symulacjach i obliczeniach przeprowadzonych dla czterech konkretnych tras.

„Uzyskane wyniki pokazały, że nie można jednoznacznie stwierdzić, który z systemów zasilania sieci trakcyjnej jest lepszy w polskich warunkach, szczególnie jeśli mamy ma myśli prędkości jazdy 200-250 km/h” – mówi dr inż. Artur Rojek z Instytutu Kolejnictwa.

„Przy ewentualnych przyszłych rozstrzygnięciach trzeba mieć świadomość, że przebudowa systemu na prąd przemienny wymaga dodatkowych prac po stronie systemu elektroenergetycznego wysokich napięć i w wielu innych aspektach”.

W Polsce jest prawie 12 tys. km linii kolejowych zelektryfikowanych w systemie 3 kV DC. Zasila je ponad 500 podstacji trakcyjnych, w znacznej części nowych lub zmodernizowanych w ostatnich latach. Z drugiej strony nawet w państwach, w (których - red.) sieć zasilana jest prądem stałym, na liniach dużych prędkości budowany jest obecnie system 25 kV 50 Hz. Dlatego inwestycje w drugi system są racjonalne przede wszystkim na liniach nowych lub niezelektryfikowanych, o długości ponad 100 km. Na południu Polski uzasadnia je dodatkowo planowana zmiana systemów zasilania sieci trakcyjnej na Słowacji i w Czechach, a na północy budowa Rail Baltcia i plany przejęcia przez kolej połączeń tranzytowych.

Całość raportu dostępna jest [tutaj].

Źródło tekstu: Fundacja ProKolej